poniedziałek, 29 lipca 2013

Ulubieńcy Lipca

Witajcie!
Chciałam początkowo zrobić post podsumowujący ulubieńców wakacyjnych, niestety post ten pojawiłby się dopiero na początku września ze względu na mój wyjazd, co nie do końca mi odpowiada :( 
Postanowiłam dlatego napisać post z lipcowymi ulubieńcami. Mam nadzieję, że się choć troszkę cieszycie :P

W tym miesiącu skupiłam się głównie na pielęgnacji włosów, żeby wreszcie ładnie wyglądały :)))) Zadbałam o nie! :))) Jestem z siebie dumna, bo zawsze nie chciałam tracić na to czasu.



1. Kallos maska keratynowa z keratyną i mlekiem proteinowym - jedna z lepszych masek jakie stosowałam! Świetnie wygładza, nawilża, włosy są po niej śliskie i moje kłaczki dodatkowo są bardziej proste niż zwykle - ale to może dzięki całej mojej nowej pielęgnacji włosów o której napiszę Wam niebawem, jeżeli w ogóle chcecie :))) Dobrze sprawdza się w "trójkącie" z dwoma kolejnymi produktami ^^ Co ważne jest bardzo wydajna i tania! Za swoją litrową puchę zapłaciłam 10 zł w drogerii Hebe :) Dostępna jeszcze różowa maska SILK.

2. Avon, Advance Techniques, odżywczy szampon z marokańskim olejkiem arganowym do każdego rodzaju włosów - już kilka razy powtarzałam, że bardzo sobie chwalę te szampony, u mnie sprawdzają się wyśmienicie i nie są drogie :) Możemy je dorwać naprawdę w okazyjnych cenach. Ten zaskoczył mnie pianą uzyskaną podczas mycia - jeszcze nigdy żaden szampon tak mi się nie pienił, dodatkowo świetnie oczyszcza nie muszę już codziennie myć głowy tylko np co 2-3 dni :) Jedyny minus jaki do tej pory znalazłam to szybkie jego zużywanie, szybsze niż szamponów o tej samej pojemności.

3. Tołpa, odżywka/maska odbudowująca do włosów normalnych, suchych, zniszczonych i farbowanych - jest to seria planet of nature, czyli bez alergenów i sztucznych barwników. Jest świetna w połączeniu z szamponem i maską. Nie stosowałam jej jeszcze jako maski. 

4. Kallos, Gogo balsam do suchych, łamiących się i uszkodzonych włosów - bardzo dobrze je pielęgnuje, są one miłe w dotyku i błyszczące :) Bardzo dobra w zestawieniu z szamponem, natomiast średnio sprawdza się w połączeniu z ww maską :/

5. Starazolin krople do oczu - uratowały mi oczy gdy w Warszawie dopadła mnie okropna reakcja alergiczna! Miałam je całe przekrwione, żyłki niesamowicie popękane, szczypały, piekły, miałam ochotę je po prostu wydrapać... Wyglądałam jak jakiś monster! Coś strasznego... nie życzę nikomu takich akcji, a ja alergik borykam się z nimi często. Pomogły mi te krople! Złagodziły swędzenie, podrażnienia - po dwóch dniach nie miałam żadnego problemu :) 
Co ciekawe te krople można stosować codzienne przy częstym obcowaniu z monitorem komputera również dobrze się sprawdzają dla osób dużo czytających - pięknie nawilżą oczy. Zaletą jest krótki termin przydatności po otwarciu bo tylko 28 dni. Przy kroplach ważnych np pół roku to bardzo krótko. Natomiast wadą jest to, że przy codziennym stosowaniu nie jesteśmy w stanie tych kropel wykończyć.

6. Golden Rose Sweet Color nr 59 - jest to kolor, który praktycznie nie schodził z moich paznokci w tym miesiącu :) Jeden z lepszych lakierów jakie miałam z tej firmy a mam ich dość dużo i je sobie chwalę. Utrzymywał mi się na paznokciach przez ok. 6-7 dni z właściwie niewidocznymi, leciutkimi odpryśnięciami! Cudo! Nie mogłam uwierzyć! Kocham ten lakier <3

23 komentarze:

  1. ja również w tym miesiącu postawiłam na zabiegi, które wzmocniły moje włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O moje włosy też muszę zadbać w końcu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zadbaj zadbaj :) chociaż i tak pewnie są w lepszym stanie niż moje :D

      Usuń
  3. Żadnego z tych kosmetyków nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pokaż GR z bliska! Co do Kallos to nie miałam tej wersji, ale już nigdy nie kupię tak dużego opakowania- strasznie męczy ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie będzie ;)
      to prawda :) takie duże pojemności zawsze męczą ale mam jeszcze 2 inne maseczki, które mogę stosować w trakcie "odpoczynku" od tego wielgasa :D

      Usuń
  5. A u mnie w tym miesiącu to właściwie nic do włosów nie było.

    OdpowiedzUsuń
  6. chyba skuszę się na ten lakier skoro piszesz że taki trwały ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na moich paznokciach tak się sprawdza ;) a kosztuje niewiele bo ok. 4 zł :)

      Usuń
  7. lakier <3

    Oczywiście obserwuję bloga i zapraszam do siebie : http://alepaznokcieee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. http://alepaznokcieee.blogspot.com/2013/07/1-rozdanie-przywitaalne.html Zapaszam do siebie na powitalne rozdanie !

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam taki sam lakier ;) Świetny ma kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jak się u ciebie trzyma ? :)

      Usuń
    2. A nawet daje sobie radę ;) 3 dni spokojnie wytrzyma na moich lichych paznokciach, czyli bardzo dobrze :D

      Usuń
  10. Jak wreszcie pokończę swe wszystkie odżywki i maski do włosów - muszę skusić się na jakiś produkt z Kallosa! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nice blog!!! would you like to follow each other with GFC and Bloglovin?
    Besos, desde España, Marcela♥

    OdpowiedzUsuń
  12. też myślę o Kallosie , choć jak narazie olej kokosowy sprawdza się u mnie niesamowicie dobrze.
    PS. Bardzo przyjemny blog:) OBserwuję:)
    Zapraszam też czasem do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo przyjemny blog:)
    Zapraszam też czasem do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzę zmiany na blogu ;) Jest świetnie, dawno mnie u Ciebie nie było przepraszam,... wracam już do Ciebie Julcia! :)A co do Twoich ulubieńców czesto używam tych kropel do oczu Starazolin jak dla mnie ulga dla zmęczonych oczu!:)
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń