niedziela, 30 marca 2014

SEPHORA OUTRAGEOUS VOLUME MASCARA


Obiecany post z recenzją tuszu do rzęs. Nie wiem czy to była limitowana edycja czy może tylko opakowanie zostało zmienione, ale w tym momencie można znaleźć ten tusz w czarnym opakowaniu (nie widziałam już złotej wersji). 
Posiadam ją w czarnym kolorze. Używam już od dłuższego czasu... ok. 2-3 miesięcy i sprawuje się na moich rzęsach wyśmienicie. Mam krótkie i cienkie rzęsy. Potrzebuję mocnego koloru, podkręcenia, objętości i wydłużenia. Ta maskara mnie zadowala... nie wiem czy znalazłabym lepszy tusz do rzęs ale z używanych dotychczas ta jest najlepsza. Co jest dużym minusem tej maskary to to, że wylot z opakowania jest szeroki i tusz nie pozostaje w środku tylko oblepia całą szczoteczkę. Troszkę się trzeba namęczyć, żeby usunąć nadmiar tuszu. Aplikacja nie jest również najprostsza. Dla początkujących odradzam! Ja radzę sobie z nią dobrze, rzadko mam problem z aplikacją. Włoski szczoteczki są bardzo króciutkie. Na szczęście nie osypuje się, nie odbija czy też rozmazuje... pozostaje w idealnym, nienaruszonym stanie przez cały dzień. Mimo kilku wpadek z opakowaniem czy też z trudnością w aplikacji nadal pozostaje na dzień dzisiejszy moją ulubioną maskarą. Kosztuje 59 zł w perfumerii Sephora. Efekt przedstawiony na zdjęciach.

poniedziałek, 24 marca 2014

A LITTLE TRIP TO WARSAW


Tego małego wypadu do Warszawy nie zapomnę chyba nigdy i to z wielu przyczyn... z pewnością nie zapomnę tej okropnej pogoda, która nie pozwoliła na spacery tylko na siedzenie w galerii handlowej... Cóż, wszędzie można znaleźć plusy. Jest nim zakupienie pomadki w idealnym koralowym kolorze, który kryje w sobie odcienie pomarańczy i czerwieni. Idealnie wyważony, pasujący do mojego typu cery. Długo szukałam idealnego koloru, który wpadnie mi w oko. Zakup poczyniony w Inglocie, za 1.8 g zapłaciłam ok. 13 zł. Myślę, że cena jest niezła a zakup mi się udał. Oczywiście nadal uzupełniam swoją paletkę Inglota.


sobota, 22 marca 2014

BECAUSE I'M HAPPY ;)


Jestem po prostu szczęśliwa i na nowo zakochana w tej samej osobie :))) Tak jak napisałam w poprzednim poście wszystko wreszcie zaczęło mi się układać :)


Ps. Spokojnie to nie obrączka ani pierścionek zaręczynowy ;) To prezent urodzinowy na zbliżającą się wielkimi krokami 17 od najbliższej mi osoby <3