Zakupy w Bath&Body Works opierały się głównie na kupieniu świecy "New York New York". Niestety nie udało mi się jej znaleźć :( Moją uwagę natomiast przykuła świeca "Honey Suckle". Przeceniona została dwukrotnie... początkowa cena to 89 zł - bardzo dużo! Później przeceniona na 62 zł. Pali się od 25-45 godzin.
Następnie zakupiłam skarpetki nasączone masłem shea... zobaczymy co to za nowy wynalazek :P Przecenione z 25 zł.
W Stenders kupiłam dwie kule "żurawinową" i o tajemniczej nazwie "szef" :) Ceny różne ze względu na to, że większość kosmetyków kupuje się tam na wagę. Teoretycznie "szef" przeznaczony jest dla mężczyzn natomiast zapach urzekł mnie do tego stopnia, że musiałam ją kupić :) Są to pierwsze moje kule :)
Kolejny sklep to M.A.C. :) Zawsze chciałam do niego wejść. Tyle rzeczy chciałam kupić... latałam od półki do półki, ale rozsądek wygrał :) Kupiłam tylko jeden ale z pewnością nie ostatni cień do powiek. Zdecydowałam się na Naked Lunch... chciałam coś delikatnego co będę mogła nosić na co dzień :)
Czas na Inglota... tutaj poszalałam :)
Jeżeli chodzi o cienie to zdecydowałam się skompletować sobie zamienniki paletki Urban Decay Basics - bez koloru czarnego (nie używam go i kupienie byłoby stratą pieniędzy i marnowaniem cienia). Pomysł wzięłam od Karoliny ze Stylizacji LINK
Dodatkowo zakupiłam dwa cienie kwadratowe - wszystko w delikatnej kolorystyce (dziennej) tak abym mogła nosić te cienie np. do szkoły :)
Skompletowałam również do końca moją "trójeczkę" :)
UWAGA - Inglot pomału wycofuje okrągłe cienie, więc jeżeli chcecie się jeszcze zaopatrzyć w nie to zapraszam do sklepów. Niedługo będziemy kupować tylko cienie kwadratowe, więc nowe paletki również będą potrzebne.
Bardzo lubię kule Stenders - aktualnie mam wersję żurawinową.
OdpowiedzUsuńNie moge się doczekać kiedy je użyję :)
UsuńW Inglocie poszalałaś :) Ja też muszę w najbliższym czasie go odwiedzić :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie ^^ A zachęcam bardzo :)
UsuńZakupy widzę udane, śliczne cienie, a kule Stenders`a bardzo lubię, BBW mi się marzy, ale daleko...
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mi też się marzył dlatego nie mogłam przepuścić okazji ^^
Usuńdaj znać jak przetestujesz skarpetki, jestem ich ciekawa! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno dam znać :) Chociaż chyba zostawię je na mroźne noce :) Bo teraz spać w skarpetkach to.... :P
UsuńNie mam niczego z Inglota... wolę inne marki :)
OdpowiedzUsuńA jakie ? :) Ja dopiero tą markę poznaję :) mam lakier od dłuższego czasu ale pierwszy cień kupiłam dopiero w maju tego roku :)))
UsuńW Inglocie poleciałaś po całości :o Zazdroszczę :D Ja mam od nich jak na razie tylko jeden cień ;P
OdpowiedzUsuńHAHA :) Kiedyś trzeba :))) Miałam okazję to ją wykorzystałam :D Będziesz miała na pewno więcej :) W końcu musisz swoje makijaże czymś robić :D
UsuńSzaleństwo:D Co to za skarpety? Haha czego to ludzie nie wymyślą:D
OdpowiedzUsuńTeż się zastanawiam ale z chęcią wypróbuję to cacko :) Lubię nowości :D
Usuńno i czemu u mnie nie ma b&bw :( w Inglocie niezle zakupy :) poletka z wkladami okraglymi idealnie skomponowana, bardzo w moim guscie :)
OdpowiedzUsuńU mnie tez nie ma :) dlatego kupowałam w Warszawie :) dziękuję :)
Usuń