Z powodu pogrzebu jaki odbył się w mojej rodzinie pod koniec lipca zakupiłam bluzeczkę w Mohito... z reguły nie noszę czarnych ubrań dlatego musiałam takową rzecz kupić... Zaasekurowałam się bluzeczką z Sinsay gdyby pogoda nagle się zmieniła i trzeba było założyć coś z dłuższym rękawem.
Następnie szybkie zakupy w Rossmannie w trakcie czekania w kolejce do stomatologa :P Zdecydowałam się na Sun ozon oraz na róż z Wibo, który będę traktować jako bronzer. Mój poprzedni różo-bronzer z Bell niestety jest teraz drobnym pyłem :/ Już drugi tak roztrzaskałam. A ratowanie alkoholem przy pierwszym różu nic nie dało :(((
No i Yves Rocher. Na imieniny siostrze zakupiłam dwa kremy jeden na noc drugi na dzień dla jej typu cery :) Kiedy niedawno, wyjątkowo nocowała u nas użyła go po raz pierwszy i była zadowolona więc mam nadzieję, że jej opinia o tych kremach się nie zmieni :)
I moja wygrana ^^ W czerwcu odbył się w YR konkurs polegający na opowiedzeniu na pytanie: który z kosmetyków YR wzięłabyś ze sobą na wakacje i dlaczego. Odpowiedziałam i nawet nie spodziewałam się, że wygram :)) Byłam zaskoczona tą wiadomością! Z racji, że to wakacyjny konkurs nagrody przeznaczone na lato.
śliczne bluzeczki :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńA kremy Hydra vegetal bardzo lubię :)
Już nie pamiętam kiedy ostatnio na zakupach byłam ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy kochana :)
OdpowiedzUsuńświetne zakupy, gratuluję wygranej ;)
OdpowiedzUsuńGratuluje wygranej :D ja kompletnie zapomniałam o tym konkursie :)
OdpowiedzUsuńdobry jest ten Sun ozon? Bo jeszcze nie miałam:P
OdpowiedzUsuńMi się niestety nie sprawdził :( We wrześniu będzie post z bublami :)
Usuń